Socjolog.pl

[mikroprofesor]

Z jednej strony szuka się w społeczeństwie pieniędzy na pokrycie dziury budżetowej, z drugiej obciąża (nie)uzasadnionymi kosztami manifestacji organizowanych na centralnych placach i ulicach miast.
Być może dobrym kierunkiem na zahamowanie tego typu procederu i ucywilizowanie działań byłoby wprowadzenie bodźców (barier) ekonomicznych w postaci opłat za zajęcie terenów miejskich na cele ideowe i propagandowe. Dlaczego organizacja wiecu w wynajętej sali konferencyjnej lub hali widowiskowej stanowi większy koszt niż ogarnięcie dużej połaci miasta? Czy organizatorzy przedsięwzięcia obok kosztów infrastrukturalnych nie powinni uiszczać kaucji a konto szkód wywołanych swoimi działaniami?